
Instagram został założony w 2010 roku i od tej pory jego popularność stale rośnie. Na dzień dzisiejszy serwis ten liczy miliard aktywnych użytkowników, co jest równe liczbie ludności Indii, które są drugim pod względem ludności krajem na świecie! Ze statystyk wynika, że większość z nas codziennie przegląda dziesiątki, a może setki kolorowych obrazków za pośrednictwem tego środka przekazu. Czy zastanawialiście się, skąd bierze się tak ogromne zainteresowanie tym serwisem i czym różni się on od innych social mediów?
Kreowanie własnego wizerunku
Piękne, sielankowe zdjęcia nie raz budziły ukłucie zazdrości u wielu z nas. Czy zastanawiamy się wtedy, czy życie tych osób faktycznie jest takie idealne i beztroskie? Jasne, że nie! Patrząc na zdjęcia bierzemy to za pewnik – w końcu jaki ktoś miałby cel w tym, żeby nas okłamywać? Jednocześnie, gdy sami mamy wstawić zdjęcie, robimy wszystko, aby wyszło jak najbardziej korzystnie i nie raz je poprawiamy. Instagram jest świetnym narzędziem do wykreowania nowego „ja” – tego pięknego, idealnego alter ego, które prowadzi życie, o którym marzymy. Doskonale wiemy, że kreujemy tylko złudzenie. Ale co z tego? Wystarczy, że inni tego nie wiedzą, a nasza kreacja może wzbudzić ich zazdrość.
Łatwy sposób na życie
Gdy już uda nam się zdobyć popularność, o której marzymy, Instagram może być świetnym narzędziem do zarabiania pieniędzy! Codziennie jesteśmy świadkami tego, jak osoby sławne lub zwykli influencerzy promują różne produkty. Niektórzy robią to bardzo subtelnie, większość jeszcze niestety nie zdobyła tej umiejętności. Oprócz bycia żywą reklamą, można oczywiście publikować przydatne, merytoryczne treści i zarabiać dzięki osobom, które doceniają nasz aktywizm i chcą nas wspierać – jednak jest to bardziej wymagająca droga. Instagram, podobnie jak bukmacherzy online, pozwala nam zarabiać bez wychodzenia z domu. Jedyne czego potrzebujemy to telefon.
Instagram – narzędzie przydatne, czy wręcz szkodliwe?
Z powyższych akapitów możecie wywnioskować, że nie jestem fanem Instagrama. Absolutnie nie jest to prawda! Tak jak wy, codziennie mamię się wyidealizowanymi obrazami i nie widzę w tym nic złego! Musimy jednak pamiętać, że nie wszystkie obrazy, które tam widzimy, są prawdziwe. Przecież każdy z nas chce pokazać się z jak najlepszej strony. Na Instagramie, oprócz obrazów, które mogą być dla nas źródłem inspiracji, ale też kompleksów, możemy znaleźć też treści bardzo przydatne i motywujące – musimy tylko uważnie wybierać, kogo obserwujemy.